Ambicja

Ambicja

2 maja na stadionie Checzy nasz zespół uległ gospodynią 0:6. Z powodu nieobecności kilku podstawowych zawodniczek nasz zespół grał w 9 osobowym składzie. Szansę uzyskania dobrego wyniku były więc ograniczone. Już na początku meczu straciliśmy pierwszą bramkę. Trzecia bramka padła ze spalonego. Broniliśmy się dzielnie próbując ataków z kontry i w pierwszej połowie jedną groźną sytuację stworzyła Patrycja Przybylska, ale w ostatniej chwili piłkę wybiła jej kapitan Checzy Dominika Bruska, która przypłaciła tą interwencję kontuzją. Druga sytuacja to dwójkowa akcja Patrycji Przybylskiej i Pauliny Lublewskiej zakończona strzałem tej ostatniej obronionym przez bramkarkę Checzy. W drugiej połowie rywalki nadal dominowały, ale i nasz zespół stwarzał sytuację. Strzał Pauliny Lublewskiej na początku 2 połowy trafił w słupek. Kolejna sytuacja tej samej zawodniczki gdzie z ostrego kąta uderzała na bramkę a obrączyni Checzy wybiła piłkę z bramki. Groźny strzał za "szesnastki" Karoliny Rużyła z trudem obroniony przez bramkarkę Checzy podobnie jak strzał z rzutu wolnego Pauliny Lublewskiej. Nas kilkakrotnie ratowały dobre wyjścia Marty Gierszewskiej i obroniony przez nią rzut karny. W końcówce przez kilkanaście min graliśmy nawet w siódemkę,gdyż jedna z zawodniczek z powodu kontuzji przebywała po za boiskiem a druga statystowała na nim.

- Nie mając pełnego składu mogliśmy ten mecz oddać walkowerem, ale postanowiliśmy powalczyć i okazało się, że wystarczyłaby jedenastka i można by śmiało myśleć o zdobyczy punktowej. Potrafiliśmy stworzyć nawet sytuację bramkowe grając w siedem. Dziękuję tym zawodniczkom, które pojechały na mecz i podjęły walkę.

CHECZ Gdynia - CANICUŁA Bytów 6:0 (3:0)

CANICUŁA: Marta Gierszewska - Karolina Rużyła, Weronika Pasik, Paulina Kapeluch, Dagmara Murawiecka, Paulina Starzyńska, Paulina Lublewska, Agata Orlikowska, Patrycja Przybylska.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości