Mission Impossible

Mission Impossible

16 kwietnia na własnym boisku podejmowaliśmy trzeci zespół w lidze Olimpico Malbork.Do meczu przystąpiliśmy niestety tylko w 9 osobowym składzie co ograniczało nam równa walkę z tak mocnym rywalem. W takiej sytuacji nastawiliśmy się na grę z kontry licząc też na stałe fragmenty gry. Już w 5 min powinniśmy prowadzić 1:0, ale strzał Justyny Siwik z bliskiej odległości instynktownie nogami obroniła bramkarka gości. W 15 min było już jednak1:0 dla nas. Justyna Siwik zagrywa do Pauliny Lublewskiej, a ta w sytuacji sam na sam strzela gola. Kilka min później w idealnej sytuacji znajduje się Justyna Siwik, ale jej strzał z trudem broni bramkarka Olimpico. Drużyna gości miała inicjatywę, ale my skutecznie się broniliśmy dwa groźne strzały z dystansu bardzo dobrze wybroniła Dagmara Murawiecka. W dogodnej sytuacji napastniczka Olimpico zwlekała ze strzałem i piłka wylądowała na bocznej siatce. Niestety w 35 min po indywidualnej akcji bramkę wyrównującą zdobyła Agnieszka Gdaniec. Druga połowa zaczęła się dla nas bardzo źle. W ciągu 2 min straciliśmy dwie bramki w 43 i 45 min. Wydawało się, że teraz kolejne bramki dla Olimpico to kwestia czasu. Nasz zespół grał jednak konsekwentnie w obronie czekając na swoją szansę. W 61 min strzał z rzutu wolnego Pauliny Lublewskiej, golkiperka Olimpico odbija piłkę do której dobiega Monika Łoś strzelając kontaktowego gola. Ta bramka dała nam nadzieję i wiarę, ze możemy jeszcze powalczyć o korzystny rezultat. 3 min później był już remis. Zagranie Pauliny Lublewskiej na wolne pole do Justyny Siwik i ta w sytuacji sam na sam zdobywa wyrównującą bramkę. W 74 min po faulu naszej zawodniczki w polu karnym rzut karny dla gości. Nasza bramkarka Dagmara Murawiecka wyczuła intencje strzelającej i obiła piłkę jednak przy braku asekuracji przy dobitce jest bezradna 4:3 dla Olimpico. Wydaje się, że gol strzelony 6 min przed końcem meczu rozstrzyga już wynik. Dziewczyny się jednak nie załamały. W 77 min Paulina Lublewska jest faulowana na 18 metrze. Jej strzał z rzutu wolnego odbija bramkarka Olimpico, a do odbitej piłki tak jak przy drugim golu dochodzi Monika Łoś i strzela wyrównującą bramkę.

- Dziewczyny zostawiły w tym meczu serce i dużo zdrowia na boisku. Determinacja i wiara w dobry wynik została nagrodzona. Dwa razy w tym meczu przeciwnik miał już nas na kolanach, ale dziewczyny dały radę w 9 co wydaje się to niemożliwe z takim przeciwnikiem jak Olimpico. Konsekwentnie realizowaliśmy swoją taktykę do końca i to się opłaciło.

CANICUŁA - LEIER OLIMPICO Malbork 4:4 (1:1)

Bramki: Paulina Lublewska 15, Monika Łoś 61, 77, Justyna Siwik 64 - Agnieszka Gdaniec 35, Karolina Urbanowicz 43, 74, Aleksandra Laskowska 45

CANICUŁA: Dagmara Murawiecka - Paulina Kapeluch, Weronika Pasik, Monika Łoś, Patrycja Przybylska, Nicole Boltruczyk, Paulina Starzyńska, Paulina Lublewska, Justyna Siwik.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości